poniedziałek, 11 kwietnia 2011

Pinkeep basiulula cz.1

W końcu i mi udało się zabrać za mój pinkeep. Normalnie wstyd mi się zrobiło. Niektóre dziewczyny już po dwa zrobiły, a ja nawet pierwszego nie zaczęłam. Pretekst oczywiście miałam idealny - brak nici ;P Niestety droga do pasmanterii okazała się być najeżona przeszkodami;)
Chcąc nie chcąc, zastosowałam zamienniki, coś tam pokombinowałam i wieczorkiem zabieram się za wyszywanie. Haftować będę na białej Aidzie 16. A to wzorek jaki zamierzam wyszyć...
Miłego dzionka życzę :))

4 komentarze:

blasiuk pisze...

Będzie śliczny!!
Już podzieliłam się wzorkiem :)

Agata pisze...

świetny motyw wybrałaś :)
Pozdrawiam :)

Safrin pisze...

Kochany ten kaczuch :) ja tez pozwolilam sobie sciagnac wzorek :)

renataa25 pisze...

Uroczy i wesoły ten kaczorek:)))) Ciekawa jestem efektu końcowego:))!